Cześć, dzisiaj nie wrzucę przepisu ale skupie się konkretnie na makaronach i na książce kulinarnej , której jestem właścicielem od niedawna:). Uwielbiam makarony odkąd pamiętam. Kiedy byłam mała moja kochana Babcia gotowała mi świderki, które jadłam bez sosów , serów i dodatków. Obowiązkowo jadłam go rękami , w żadnym wypadku widelcem czy łyżką , tak mi w ogóle nie smakował. Przyznam się , ze od czasu do czasu nadal tak go jem. Makaron był przysmakiem z mojego dzieciństwa i tak zostało do dziś. Mogłabym jeść go codziennie , w każdej postaci. Mówi się , że makarony tuczą. A to nie prawda!! tuczą nas tylko dodatki do makaronu, tłuste sosy, sery itp. Makaron sam w sobie jest zdrowy, przyspiesza przemianę materii i pęcznieje w żołądku co sprawia że przed długi okres czasu czujemy się syci. Jeśli trzymamy się paru zasad to żadne dodatkowe kilogramy Nam nie grożą.
1. Jemy makarony w godzinach popołudniowych
2. Dodatki do makaronu nie muszą być kaloryczne a jeśli takie są to od czasy do czasu nic się nie stanie jak zaszalejemy.
3. Jedzmy makarony 2-4 razy w miesiącu
4. Gotujmy makaron al dente wtedy nie jest tak kaloryczny
5. Jeśli jesteśmy na diecie kupujmy makarony pełno ziarniste , razowe itp też są bardzo dobre.
Od razu podkreślam nie jestem lekarzem ale na mnie te zasady działają i się ich trzymam:)
Ostatni przepis jaki dodałam na bloga był z tej książki:
Spaghetti było pyszne i co najważniejsze zdrowe, bez żadnych konserwantów ani barwników. Mam w planach wypróbować jeszcze parę przepisów z tej książki i na pewno się z Wami nimi podzielę. Interesuje mnie Wasza opinia o makaronach. Lubicie go czy może nie bardzo? A może macie swoje sposoby na makaron? Piszcie w komentarzach:)
